Michał Jachuła o Andrzeju Dłużniewskim

 

Twórca projektów konceptualnych. Uprawiał malarstwo, rysunek, kolaż. Tworzył instalacje przestrzenne, fotografie i obiekty. Był profesorem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Centralnym punktem twórczości artysty był tekst występujący często w jego pracach wizualnych. W latach 1980-1993 wspólnie z żoną Emilią Małgorzatą Dłużniewską współtworzył prywatną galerię we własnym mieszkaniu, która stała się ważnym ośrodkiem niezależnej sztuki, m.in. z kręgu Fluxusu. Dorobek Dłużniewskiego postrzegany jest przez krytyków i historyków sztuki jako przejaw czystego konceptualizmu, przeciwstawnego akademickim nurtom opartym na rzemiośle i obserwacji natury.

Artysta wykształcony jako rzeźbiarz, powiedział: „Nie może być tak, że to materia decyduje o tym, czy coś jest lub nie jest wypowiedzią artystyczną, jest sztuką lub nie”. Pogląd ten doprowadził artystę do „wyzwolenia wyobraźni”. Postawę artystyczną Dłużniewskiego równie trafnie charakteryzuje jego wypowiedź na temat roli sztuki, gdzie deklarował: „Sztuka w moim przekonaniu ma inne zadanie, niż reagować na rzeczywistość. To rzeczywistość winna reagować na sztukę”.

Początkowo Dłużniewski zajmował się badaniem pojęć, które wypracowała historia sztuki. Artysta próbował dociec m.in. czym jest obraz, oryginał i kopia. Interesowała go również „poetyka słownego absurdu” w oparciu o którą tworzył kompozycje ze słów. Tak powstała m.in. praca zbudowana na zbitce trzech pojęć tworzących absurdalne połączenia: Obraz Repliki Kopii, Replika Obrazu Kopii czy Kopia Obrazu Kopii Obrazu Kopii Repliki Obrazu Repliki Obrazu. Realizacją z pogranicza malarstwa i fotografii była praca z 1979 roku. Artysta sfotografował ślad po obrazie zdjętym z brudnej ściany w kamienicy na ul. Foksal a następnie wystawił w galerii fotografię o tytule „Ślad po obrazie”.

W latach 70. i 80. twórczość artysty rozwijała się w kręgu sztuki konceptualnej. Głównym „tworzywem” i zarazem tematem sztuki Dłużniewskiego było słowo. W oparciu o nie powstawały wielkoformatowe obrazy i kolaże oraz precyzyjnie konstruowane instalacje przestrzenne. W pracach tych artysta budował napięcia między wizualnością i tekstualnością interesujących go znaczeń i pojęć. Chętnie wykorzystywał „figury” paradoksu i ironii.

Około 1985 roku poszukiwania artysty koncentrują się na badaniu związków między znaczeniem słów i ich rodzajem gramatycznym w kilku językach. Szczególnie chętnie, oprócz ojczystego języka sięgał do słownika niemieckiego, rosyjskiego, francuskiego, czasem do hebrajskiego. Poszukiwania lingwistyczne  na ostatnim etapie dociekań artysty przybierają kształt obrazów i instalacji. Te z kolei wykorzystują kolory o znaczeniu symbolicznym i porządkowym, określonym zgodnie z zamysłem i systematyką nadaną im przez Dłużniewskiego. Wybranym kolorom artysta przypisał następujące kody: czerwony-męski, niebieski-żeński, zielony-nijaki. To one obok słów stają się głównym budulcem „narracji” prac. Artysta poddawał w wątpliwość: „Co decyduje o przynależności pojęć do rodzaju? [...] Czy strefy męska, żeńska i nijaka to obszary semantyczne? [...] Interesuje mnie ta pierwsza kwestia, pozajęzykowa - zależność między sensem a rodzajem”. Punktem wyjścia do dzieł tej grupy był album Dürera, w którym artysta zauważył, że śmierć ma postać mężczyzny, w przeciwieństwie do kultur słowiańskich identyfikujących śmierć z kobietą. Idąc za tym tropem okazało się, że istnieje mnóstwo różnic między kulturami i językami i dotyczą wielu ważnych pojęć takich jak: wiara, przestrzeń, czy niebo.

Prace Dłużniewskiego charakteryzowały się dużą klarownością formalną. W jego obrazach tło pozostawało najczęściej „nienaruszone” jako surowe płótno malarskie, co artysta uzasadniał następująco: „Tylko tło jest metafizyczne. W moich obrazach ta szarość płótna to owa Otchłań, która fascynowała mnie jako małego chłopca na lekcjach religii. Wielka, pusta przestrzeń tablicy, na której katechetka w dolnym, lewym rogu umieszczała Niebo, Piekło i Czyściec, a resztę zostawiała Otchłani”.

W 1997 artysta utracił wzrok na skutek poważnego wypadku samochodowego. „Rok 1998 stał się dla mnie rokiem przemiany - napisał w prologu do zbioru opowiadań Odlot opublikowanym w 2000 roku. -Nagle wiele z tego, co uważałem za mądre wydało mi się głupie, i odwrotnie - w największych głupotach dopatrzyłem się ziarenek mądrości.” Wypadek stanowił przełomowy moment w twórczości Dłużniewskiego. Początkowo nie było pewne czy artysta skoncentrowany na pisaniu powróci do sztuk wizualnych. Jednak powrócił i jego uwaga obok pisania tekstów coraz bardziej skoncentrowała się na malarstwie. Obrazy zgodnie z koncepcjami i instrukcjami artysty wykonywali jego bliscy – żona, syn Kajetan oraz Maciej Sawicki – były student. Po utracie wzorku artysta nie zrezygnował również z działalności pedagogicznej prowadzonej od lat 70.

Wojciech Krukowski pisał przy okazji jednej z wystaw, że „Dłużniewski pozostał wierny tradycji awangardy i wypracowanym przez nią formułom twórczości. Przy tym daleki jest od wszelkiego dogmatyzmu. Jak sam mówi, nie ceni w sztuce konsekwencji, kierując się impulsami, płynącymi z bardzo różnych źródeł. Jednak główny problem dzieł Dłużniewskiego pozostaje ten sam - jak przełożyć potoczne doświadczenie rzeczywistości, języka, świata na system pojęć abstrakcyjnych, wyrażonych w obiektach artystycznych czy poezji. Przekład ten dokonuje się z zachowaniem całego ładunku zawartych w rzeczywistości paradoksów, które zawsze były istotnym elementem jego twórczości”.

Najważniejsze wystawy Andrzeja Dłużniewskiego odbyły się w Centrum Sztuki Współczesnej i Domu Artysty Plastyka w Warszawie i Muzeum Sztuki w Łodzi. Pierwsza zatytułowana Słowa i rzeczy z 1991 roku sumowała jego doświadczenia z pogranicza refleksji filozoficznej i sztuki pojęciowej. Towarzyszyła jej książka o tytule „T”. Artysta poddał w niej analizie powiązania między sztuką wizualną, poezją i refleksją oraz prostymi pojęciami. Kolejna prezentacja (również w CSW Zamek Ujazdowski) - Andrzej Dłużniewski 98,99 była z kolei pierwszą prezentacją indywidulaną artysty po wypadku samochodowym. Trzecią Andrzej Dłużniewski – Obrazy z 2007 zorganizowano na okoliczność przyznania artyście prestiżowej Nagrody Cybisa w Domu Artysty Plastyka. Artysta jest laureatem Nagrody im. Katarzyny Kobro przyznanej mu w 2003 roku. Duża wystawa retrospektywna Spacer z Andrzejem Dłużniewskim w stronę sztuki odbyła się w Muzeum Sztuki w Łodzi w 2005 roku. Z tej okazji wydano obszerny katalog z przeglądem twórczości artysty z lat 1964-2004 uwzględniający teksty poetyckie i filozoficzne Dłużniewskiego, artykuły krytyczne oraz kalendarium życia i twórczości.

Michał Jachuła - kurator i historyk sztuki, absolwent historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim i studiów kuratorskich w Center for Curatorial Studies w Bard College w Nowym Jorku. Pełnił funkcję kuratora wystaw w Galerii Arsenał w Białymstoku, Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki, Muzeum Sztuki w Łodzi oraz Galerii Foksal w Warszawie takich jak Elka Krajewska. Pole LokalneRzeczy i ludzieJózef RobakowskiSplendor tkaniny; Joanna Malinowska, C.T. Jasper. Związki rozwiązki; Jabberwocky. Bohdan Mrázek i Jiří Skála. Jest autorem tekstów i wywiadów o sztuce, publikowanych głównie w katalogach wystaw. Interesuje się historią wystaw i jej znaczeniem dla historii sztuki oraz medium wystawy rozumianym jako autonomiczny utwór.

Dokumentacja