Wanda Gołkowska
Wystawa w ramach 20-lecia Galerii ESTA.
Projekt dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.
Wystawa prezentuje przegląd twórczości artystki, ikony polskiej sztuki awangardowej II połowy XX wieku, od wczesnych figuratywnych rysunków z lat 50-tych do pracy z 2006 r. „Układ zamknięty”. Ukazuje różnorodność środków wypowiedzi, motywów i wątków w działalności artystycznej artystki. Jej dogłębna analiza świata, natury i praw nią rządzących, prowadzona na przestrzeni ponad sześćdziesięciu lat – całego dojrzałego życia wypełnionego pracą twórczą, ukazuje fenomen języka sztuki, jej nieskończoność interpretacyjną i nieograniczoność możliwości wyrazu. Wandę Gołkowską wpisywano w rozliczne nurty sztuki powojennej: malarstwo materii, strukturalizm, abstrakcję geometryczną, op-art, minimalizm, konceptualizm, sztukę pojęciową, mail art. Artystka zajmowała się rysunkiem, malarstwem, grafiką warsztatową, grafiką projektową, kolażem, formami przestrzennymi, poezją konkretną, działaniami na pograniczu happeningu, a także – teorią sztuki.
Tytuł wystawy „Zapisy” odnosi się do wątku spajającego jej twórczości czyli „zapisywania” rzeczywistości w przeróżnych postaciach, zaczynając od abstrakcyjnych pejzaży, zapisów tekstowych i tych które imitowały zapisy słów czy wcielania w praktykę artystyczną teorii naukowych.
Wystawa główny nacisk kładzie na koncept artystki z 1967 r. „Układ otwarty” - serię mobilnych kompozycji przestrzennych, które przewidywały możliwość zmian przez ruch i przemieszczanie budujących je elementów, najczęściej drewnianych klocków, włączając w proces twórczy oglądającego, a także światło, przestrzeń, ruch, dźwięk, czas, itp. Gołkowska odwołuje się do teorii Henryka Stażewskiego, który również wykorzystywał drewniane klocki do budowania reliefów, jednakże wrocławska artystka poszła o krok dalej angażując jeszcze jeden zmysł w odbiorze dzieła sztuki – dotyk. Artystka tym samym stała się reżyserem określonych sytuacji artystycznych, a nie po prostu twórcą dzieł plastycznych. Dzięki możliwości poruszania elementów (klocków) dzieła przez odbiorcę, Gołkowska przełamała tradycyjną relację artysta – dzieło, na relację artysta – dzieło – odbiorca, który stał się nieodłącznym elementem układu. Odbiorca stał się zmienną, który wpływa na dzieło sztuki a nie jest jedynie obserwatorem. Kolejnym aspektem jest to, że każdy odbiorca posiadający indywidualne cechy tworzy zawsze unikalny układ. Gołkowska włączyła tym samym w obręb sztuki teorie probabilistyczne i wszystkie wynikające z nich konsekwencje – rachunek prawdopodobieństwa, pojęcia częstości, teorie statystyczne, teoria błędu. Koncepcja „Układu otwartego” jawi się jako bardzo dojrzała refleksja, wykraczająca poza zrozumienie swoich czasów, równoległa światowym manifestom artystycznym.
Na wystawie pokazany będzie również „Kinestezjon” – jedna z najważniejszych prac polskiej sztuki konceptualnej, prezentowana po raz pierwszy na wystawie „Sztuka pojęciowa” w 1970 r. w Galerii pod Moną Lisą. Nazwa pochodzi od kinestezji czyli poczucia części swojego ciała, oraz cenestezji – poczucia siebie i całości własnego ciała. Jest to projekt instalacji w kształcie koła, idealnie wyciszona, podzielona w połowie przeźroczystą, elastyczną platformą przeznaczoną dla widzów. Pod nogami oglądających osób miała być projekcja filmowa nieba natomiast pod nogami ziemia z lotu ptaka. To specyficzne zakłócenie powszechnie przyjmowanego porządku odwołuje się do indywidualnego odczuwania przestrzeni, które za punkt wyjścia obiera indywidualne ciało. Kinestezja, czyli poczucie części własnego ciała
Kolejnym ważnym cyklem artystki, który również będzie prezentowanym na wystawie, jest cykl „Fi”. Odnosi się on do średniowiecznego matematyka Leonarda z Pizy, powszechnie znany jako Fibonacci, w swej księdze z 1202 roku o podstawach arytmetyki, Liber abaci, podał ciąg liczb nazwany później jego imieniem. Choć miał on stanowić matematyczne rozwiązanie zadania naturalnego tempa przyrostu królików, okazało się, że odnosi się do wielu zjawisk występujących w przyrodzie, np. budowę spirali muszli ślimaka czy sekwencję rozwoju łodyg roślin. Dla Gołkowskiej formuła Fibonacciego stanowi przede wszystkim próbę uchwycenia nieskończoności. Proste układy geometryczne zbudowane są przez kreskę, która podług definicji samej artystki jest pierwotną formą znaku – przekazem materialnym, przekładem pojęcia absolutu niekończącej się linii na język plastyczny.