Günter Grass - grafika, rysunek...

Prezentujemy dzisiaj, w rocznicę 80-lecia urodzin - grafiki, rysunki i rzeźby Güntera Grassa znakomitego pisarza niemieckiego, znanego polityka, rzecznika polskich interesów na arenie międzynarodowej przyjaciela Polaków  silnie związanego z Gdańskiem, grafika i noblisty.

Urodził się i mieszkał w Gdańsku 1945 r, ojciec był kupcem niemieckim a matka Kaszubką.
Sławę przyniosła mu tzw. Trylogia gdańska złożona z dzieł:

Blaszany bębenek – wyd. w 59, w Polsce w 79 w podziemiu
Kot i mysz – film. w 67r
Psie lata, których akcja toczy się w rodzinnym Gdańsku w latach wojny z których najbardziej znany jest Blaszany bębenek, przetłumaczony na 30 języków i sfilmowany w 79 przez Schlondorffa. Inne znane utwory to m. innymi Z dziennika slimaka, Turbot, Szczurzyca, Wróżby kumaka – film. 2005r, Ostatnie tańce czy kontrowersyjna autobiografia. Przy obieraniu cebuli –gdzie pisał o służbie w SS i odpowiedź na krytykę -  lirykami Głupi August. Akcje wielu z tych powieści umiejscowione są w Ziemi Gdańskiej i wiele wątków dotyczy wydarzeń z naszej najnowszej historii   - protestów robotniczych w grudniu 70r czy powstaniu Solidarności.

Pomysł tej wystawy zrodził się przeszło rok temu, kiedy dowiedzieliśmy się że Tadeusz ŁAPINSKI, znany litograf amerykański, a nasz przyjaciel , którego prace wystawialiśmy u nas wielokrotnie, (opracowaliśmy również album z jego pracami) miał wystawę w Waszyngtonie, w 1977r w Galerii Franza Badera w tym samym czasie co  Günter Grass i ta znajomość otworzyła nam drzwi do Domu Grassa w Lubece , skąd mamy te wszystkie prace, które dzisiaj pokazujemy.
Dom Güntera Grassa powstał w 2002r, prezentowana jest tam twórczość literacka i plastyczna NOBLISTY. Günter Grass mówi o sobie, ze z wykształcenia jest rzeźbiarzem a z zamiłowania pisarzem. Pierwotnie jego zainteresowania szły w kierunku sztuk plastycznych, studiował rzeźbę i malarstwo w ASP w Dusseldorfie u profesorów Seppa Magesa i Otto Pankoka, później przeniósł się do Berlina Zachodniego, gdzie podjął studia rzeźbiarskie w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych u znanego rzeźbiarza Karla Hartunga, które ukończył w 1956r. W tym też roku zorganizowano w Stuttgardzie 1-szą wystawę jego prac plastycznych i grafik. (Właściwie pierwsze prace rzeźbiarskie to były nagrobki , które wykuwał w warsztatach kamieniarskich w Dusseldorfie w 47r , przed rozpoczęciem studiów). Równolegle do twórczości literackiej Günter Grass tworzy rysunki, grafiki i rzeźby które wchodzą z przekazem literackim we wzajemne relacje. Związek grafiki z literaturą jest nierozerwalny.
Günter Grass mówi, że w pisaniu kontynuuje rysowanie  - a może odwrotnie. Grafiki to często narysowane wiersze. Günter Grass tak pisze o tym.

Zobaczcie – mówi rysunek – jak mało słów potrzebuję,
Posłuchajcie – mówi poemat – co jest miedzy wierszami.

Tematycznie grafiki nawiązują często do powieści i dopiero powiązanie ich z literaturą pozwala rozszyfrować ich symbole.
Bo czy można byłoby zrozumieć wizerunek pełzającego ślimaka bez eseju "O bezruchu w postępie" zawartego w noweli "Z dziennika ślimaka".

Motyw ślimaka pojawia się w różnych wariantach, na drodze, na krzyżu na bunkrze i do każdej sytuacji można znaleźć odpowiedni fragment tekstu.
Ślimak to postęp a postęp to według Grassa "być trochę szybszym od ślimaka i nigdy nie docierać".Powolny ale uparty ruch ślimaka, który zawsze jest w drodze, uparcie dąży do celu, z pominięciem rewolucyjnych dróg, to wiara w sens ewolucyjnych przemian. Grass jest za postępem, który mierzy się ślimaczą miarą.

Motyw kumaka – ropuchy to w baśniach symbol złej wróżby, pojawia się w powieści "Wróżby kumaka"
Motyw turbota – ryby – pojawiający się w licznych grafikach -  to mówiąca ryba ze znanej baśni "O rybaku i jego żonie" braci Grimm, która w powieści "Turbot" jest tytułowym bohaterem rodzaju męskiego. Otóż w czasach neolitu, gdy nad światem miały pieczę kobiety, pramatka Aua miała 3 piersi i po nakarmieniu niemowląt przystawiała sobie do 3 ciej piersi mężczyzn. Po takim zabiegu robili się "spokojni, senni, przydatni do wszystkiego". Za sprawa Turbota wyzwolili się spod kurateli kobiet i ruszyli na podbój świata.

Grass sugeruje też, że ten dawny środek uspakajający można by zastosować współcześnie po czterdziestce wszystkim mężczyznom. Należałoby znów dawać cycusia. Publicznie i za opłatą, aż nasyceni i pragnień wyzbyci przestaną płakać. Nie będą już płakać w klozecie: samotni.

Rysunek zawsze towarzyszył Grassowi w podróży, był jego notatnikiem, gdzie na gorąco rejestrował klimat oglądanego miasta czy ludzi. Tak właśnie było podczas pobytu w Kalkucie w 87r, gdzie w swoim szkicowniku oddał klimat życia na krawędzi egzystencji tej 14 mln. Metropolii. Rezultatem tej podróży jest dzieło "Pokazać język" (w Indiach oznaka wstydu) składające się z 3 części: Dziennika, 100 grafik, poematu oraz teki z miedziorytami. W 2003r Grass wydał cykl wierszy "Ostatnie tańce" do których wykonał litografie i rzeźby. W wywiadach mówił, że nauczył się tańczyć w wieku 14 lat, żeby mieć powodzenie u dziewczyn, bardzo lubi tańczyć zwłaszcza tango, chociaż nie zna kroków ale jeśli się tango czuje to ta znajomość jest niepotrzebna. Mówi, że lubi jeść, pić, tańczyć, lubi też seks.
W 2005r – na prośbę duńskiej królowej z okazji 200 rocznicy urodzin Ch. Andersena, wykonał 120 litografii do jego baśni, które uzupełnił tekstem i powstała nowa książka Cień – bajki Andersena widziane przez Guntera Grassa.mW 2006r wyszła autobiograficzna powieść "Przy obieraniu cebuli", gdzie opisał swoja krótką służbę w SS, która wywołała wiele dyskusji, również w Polsce. W odpowiedzi na nią  wydał tom wierszy i litografii pod tytułem "Głupi August".

Galeria Sztuki Współczesnej ESTA
UL. Raciborska 8, 44-100 Gliwice | PON-PT 9:00-17:00
TEL 698-614-050 | EMAIL tadeusz.stapowicz@esta.com.pl