Pozdrowienia z polski

Pozdrowienia z Polski czyli skąd?  

Polska z palmami? Brzmi trochę jak żart albo jakaś alternatywna rzeczywistość. Czy to ironiczne nawiązanie do naszych dawnych, niespełnionych, kolonialnych marzeń? 

Bo tak, na początku XX wieku w Polsce nie brakowało pomysłów, by podbijać – chcieliśmy mieć własne kolonie, swoje kopalnie złota i ludzi, którzy mieliby dla nas pracować. Dziś ten wątek raczej nie pojawia się w głównym nurcie rozmów o naszej historii, ale… no właśnie, czy to znaczy, że nic po nim w nas nie zostało?

Projekt Dziedzica to trochę artystyczna prowokacja, trochę dialog z tym, co niewygodne i niemal wymazane z pamięci. Na płótnach artysty fotograficzne świadectwa spotykają się z fikcją. Technika olejna z jej plastycznością i głębią pozwala artyście na przekształcenie dawnej fotografii w malarskie narracje pełne napięć. Zmienia martwe archiwa w żywe obrazy. A jednocześnie rozmycie, fragmentaryczność, przesunięcie - efekty, które stosuje Dziedzic - na powrót przywołują myśl o fotograficznych negatywach. Sugerują, że historia, jaką znamy, jest tylko jedną z możliwych wersji rzeczywistości. 

W jego pracach granica między malarstwem salonowym, kiczem, współczesnym sci-fi, a estetyką postapo jest rozmyta – zachód słońca staje się jednocześnie łuną pożaru, a pożar czasami trawi ludzi, zamiast krajobrazu.

Obrazy Dziedzica są naznaczone prymitywnymi marzeniami i nostalgią, za którymi skrywa się przemoc. Widać to w przedstawieniach zniszczonych krajobrazów, pomników, czy elementów przestrzeni miejskiej, takich jak spalony szyld kebaba. Te „fałszywe sceny”, jak określa je sam artysta, są kolażem wyobraźni i rzeczywistości. 

„Pozdrowienia z Polski” to nie tylko malarska podróż w przeszłość, ale również zaproszenie do rozmowy o przyszłości. To próba zmierzenia się z pytaniami o tożsamość, przynależność i granice – zarówno te polityczne, jak i kulturowe. Dziedzic uważa, że żyjemy w świecie bez granic, a historia nigdy się nie kończy. Nieustannie wpływa na naszą rzeczywistość, na nasze schematy myślenia. Zwłaszcza w trudnych czasach, zwłaszcza teraz, kiedy skrajne postawy i stare fantazje znów wypływają na powierzchnię. Rasizm, niezdrowe ambicje – historia już nieraz pokazała, dokąd one prowadzą.

tekst: Justyna Tomska

 

 

“Greetings from Poland” – But from Where Exactly?

Poland with palm trees? Sounds a bit like a joke or some kind of alternate reality. Is this an ironic reference to our old, unfulfilled colonial dreams?

Because yes, in the early 20th century, Poland had no shortage of ambitions to conquer—we wanted our own colonies, our own gold mines, and people who would work for us. Today, this topic rarely appears in mainstream discussions about our history, but… does that mean nothing of it remains within us?

Dziedzic’s project is part artistic provocation, part dialogue with what is uncomfortable and nearly erased from memory. On his canvases, photographic testimonies meet fiction. The plasticity and depth of oil painting allow the artist to transform old photographs into painted narratives full of tension. Turn dead archives into living images. 

At the same time, the way Dziedzic plays with blurring, breaking up images, and shifting elements gives off the feeling of old photo negatives. They suggest that the history we know is just one possible version of reality.

In his works, the boundaries between salon painting, kitsch, contemporary sci-fi, and post-apocalyptic aesthetics are blurred—where a sunset simultaneously resembles the glow of a fire, and sometimes, the fire consumes people instead of the landscape.

Dziedzic’s paintings are marked by primitive dreams and nostalgia, behind which lurks violence. This is evident in depictions of ruined landscapes, monuments, or elements of urban spaces, such as a burned-out kebab shop sign. These "false scenes," as the artist himself calls them, are a collage of imagination and reality.

"Greetings from Poland" is not just a painterly journey into the past but also an invitation to discuss the future. It’s an attempt to confront questions of identity, belonging, and borders—both political and cultural. Dziedzic believes we live in a world without boundaries, where history never truly ends. It continually shapes our reality and our ways of thinking—especially in difficult times, especially now, when extreme attitudes and old fantasies resurface. Racism, unhealthy ambitions—history has already shown us more than once where they lead.

text: Justyna Tomska

 

Galeria Sztuki Współczesnej ESTA
UL. Raciborska 8, 44-100 Gliwice | PON-PT 9:00-17:00
TEL 698-614-050 | EMAIL tadeusz.stapowicz@esta.com.pl