Wanda Gołkowska ,,Układy otwarte", Odra 1/1968 r.

Wanda Gołkowska

,,Układy otwarte", Odra 1/1968 r.

Nastąpiło wchłonięcie nie tylko pewnych pojęć z dziedziny matematyki, przyjęcie całych teorii, równocześnie zmienił się język i wynikła konieczność przeniesienia określeń z nauk ścisłych.

 Język poetyckiej metafory stał się nieadekwatny do omawiania niektórych obiektów czy pojęć.

 Teorie probabilistyczne i wszystkie wynikające z nich konsekwencje – rachunek prawdopodobieństwa, pojęcie częstości, teorie statystyczne, teoria błędu – postawa relatywistyczna – stają się nie tylko pomocą w rozpatrywaniu istniejących obiektów sztuki, ale dają równocześnie potrzebne bodźce do nowych dociekań myślowych.

 Obiekt plastyczny, który mnie obecnie interesuje - określam jako zbiór układów otwartych.

 Opowiadam się w tej chwili za układami otwartymi.

 Nie traktując tej wypowiedzi jako manifest, włączam siebie jako artystę także w ten układ, przewidując możliwości zmian, przesunięć, wahań.

 Układ otwarty – jest przeciwieństwem idealistycznej koncepcji sztuki – dążenia do jednego, absolutnego, idealnego rozwiązania, przeciwieństwem tradycyjnego pojęcia stabilności dzieła – zakłada że, istnieje matematycznie określona/nieograniczona ilość zmian wynikających z przesunięć mechanicznych, ruchu widza, wprowadzenia ruchu fizycznego, wprowadzenia ruchu światła.

 Daje odbiorcy możliwość aktywnego włączenia się w akcję.

 Artysta przeprowadza wybór, decyduje i przewiduje.

 Programując podstawową konstrukcję obiektu autor przewiduje współzależność elementów, jaka występuje wewnątrz każdego układu. Każdy z układów, powstałych na zasadzie jednego obiektu – istnieje na tych samych prawach. W akcji układów biorą udział: światło, przestrzeń, ruch, dźwięk, cisza, czas.

 Dopuszczam do współdziałania czynnik emocjonalny, towarzyszący:

 1. Etapowi twórczemu, tj. konkretyzacji myślowej, dokonywaniu świadomego wyboru, programowaniu.

Stanisław Lem w „Summa technologiae" określa, czym jest każda decyzja myślowa czy duchowa:

„Jest to akt wyboru polegający na takim ustawieniu „zwrotnic synaptycznych", że przepuszczany zostaje jeden rodzaj, zatrzymywany zaś (blokowany) inny rodzaj informacji. Jest to więc ustanowienie w obrębie sieci neuronowej określonych „prawideł pierwszeństwa ruchu", czyli uprzywilejowanie pewnych sygnałów. Skoro pewne sygnały zyskują tym samym większą wagę od innych, mamy do czynienia z aktem stworzenia wartości: ta z pozoru swoiście i wyłącznie ludzka działalność kreacyjna przejawia się więc już na wręcz elementarnym szczeblu cybernetycznej mechaniki sieci neuronowych".

II etap -realizacja, jest mechanicznym, rzemieślniczym tłumaczeniem myśli na inny język, w tym wypadku – plastyczny.

Realizacja jest epigońska w stosunku do myśli – koncepcji.

To, co nazywa się realizacją, jest tylko dokumentem archiwalnym. Prawdziwa autentyczna realizacja istniała tylko w momencie odkrycia, zamknięta w energii myślowej, jeszcze nie sfotografowanej, wielowymiarowej, kolorowej, dźwiękowej, Dopóki nie fotografowana, dopóty prawdziwa, bezinteresowna, autentyczna, Za realizacją przemawia egoizm twórczy, czyli zaspokajanie potrzeb fizjologii twórczości – działania.

Moment zaznaczenia siebie nie tkwi w manualnym pozostawieniu śladu narzędzia, ręki artysty – ale w osobistym wyborze myśli – koncepcji. Cały wysiłek, zaangażowanie emocjonalne, przesunęło się na proces intelektualnego dociekania.

Paweł Beylin w swojej wypowiedzi na krajowej sesji krytyki artystycznej (Poznań, 1966) uważa, że:

„Autentyzm dzieła sztuki jest w jakiś sposób związany z jego niepowtarzalnością. Dzieło autentyczne jako całość, powtarzam jako całość – jest niepowtarzalne i nie odtwarzalne ... W autentycznym dziele sztuki nie można bezkarnie zmieniać poszczególnych elementów pod sankcją naruszenia tożsamości dzieła".

Uwagi powyższe stają się nieaktualne a wnioski nieprzydatne i wprost przeciwne założeniom, które wypowiada Henryk Stażewski we wstępie do katalogu swojej wystawy (Warszawa 1965), oraz krytycy H. Ptaszkowska i J. Ludwiński.

Henryk Stażewski eliminuje w swoich dziełach właśnie cechy indywidualne, niemożliwe do powielenia. Wprowadza układ otwarty, w którym „istnieje możliwość zmian, przesunięć, ruchu, dodawania elementów, odejmowania rozpadu”.

„Mamy tu do czynienia z prawdopodobieństwem istnienia pewnych układów formalnych, które w pewnych granicach dadzą się zmieniać” (H. Stażewski).

„Koncepcja obrazu Stażewskiego zakłada możliwość powstawania układów nieprzewidzianych zakłada możliwość przypadku. Obraz Stażewskiego nie jest więc obrazem zdeterminowanym" (H. Ptaszkowska).

.,Najważniejszą zdobyczą sztuki Stażewskiego byłoby zatem wprowadzenie pojęcia zmiany układu, nie do pomyślenia w tradycyjnym abstrakcjonizmie geometrycznym, a co za tym idzie – wzbogacenie kształtowania form w przestrzeni o nieskończenie wielką ilość możliwości" (J. Ludwiński).

Dokumentacja