Ryszard Woźniak Czy sztuka może obrażać?

Ryszard Woźniak


Czy sztuka może obrażać?

Nie znamy zadowalającej definicji pojęcia SZTUKA.
Moje rozumienie sztuki jest następujące: sztuka to praktyka poznawcza, polegająca  na tworzeniu obrazów (zapisów notujących myśl i refleksje w utworach i obiektach materialnych) zmieniająca wszystkich tych, którzy się ze sztuką stykają a przede wszystkim zmieniająca ich sposób pojmowania świata.

1.
Słowo OBRAZ kluczowe dla pojęcia SZTUKA wg Andrzeja Bańkowskiego,
autora Słownika Etymologicznego Języka Polskiego, wyd. 2001 posiada znaczenie:
-posąg, jakaś postać wyrzeźbiona w drewnie lub kamieniu (XIV-XVII),
stąd w ogóle podobizna, również rysowana i malowana.
Znaczenie to pochodzi od nie budzącego wątpliwości, również u innych badaczy, starosłowiańskiego słowa; OB.-RAZITI o dawnym znaczeniu WYRZEŹBIĆ

Pochodne słowo OBRAŹNIK znaczy RZEŹBIARZ

2. Drugie kluczowe dla tematu słowo to OBRAZA  posiada u Bańkowskiego znaczenie: -zranienie, krzywda, szkoda, zniewaga (XV-XVII)
–potem tylko zniewaga (XVIII-XIX),
-dziś głównie poczucie się obrażonym, znieważonym
Słowo OBRAZA  pochodzi od czasownika OBRAZIĆ, który oznacza:
-uderzyć, uderzywszy zranić, urazić, znieważyć(XV-XVII). Bańkowski
cytuje z Biblii za Mat. 4,6 (abyś nie obraził o kamień nogi swojej).
Obrazić się początkowo znaczyło uderzyć się o coś, później tylko: poczuć się znieważonym, dawać oznaki tego poczucia.
OBRAZIĆ jest źródłosłowem dla słowa OBRAŹLIWY, którego znaczenie rozszerza się od; mogący sprowokować obrażenia, poet. kamień obraźliwy, przez; krzywdzący, znieważający, aż do; łatwo obrażający się.

Popularna Encyklopedia Powszechna podaje inne jeszcze znaczenie słowa OBRAZA,
jest to obraza majestatu, przestępstwo naruszenia czci panującego; w starożytnym Rzymie traktowane jako zdrada państwa.

Bańkowski o tym nie wspomina, natomiast Aleksander Bruckner w swoim Słowniku Etymologicznym J.Polskiego wyjaśnia znaczenie i pochodzenie słowa OBRAZA jako pochodzącego od tego samego pojęcia co słowo OBRAZ. Oba pochodzą według
niego od czasownika RZEZAĆ, od uderzenia fizycznego i cięcia. Przy czym OB-RAZ zawiera pierwotnie tylko jedno cięcie.
Bruckner podaje również litewskie prasłowo; ROUŻAS – raz na ciele, na płótnie
oraz greckie słowo RHOKSszczelina.

Warto za Bruknerem wymienić sąsiedztwo pojęciowe OBRAZU:
razić, porazić, porażka od częstotliwego; porażać, obraza jak uraza, obraźliwy, narazić, narazić się na coś, przerazić, zaraza, zarazić. Tak więc OBRAZ i OBRAZA stanowią poprzez wspólny sens: cięcie, uderzenie i celowe zranienie, obszar przemiany osoby lub jej symbolicznej reprezentacji w akcie władzy.

Wskazuje to jednoznacznie na powiązanie obrazotwórczej działalności
z mechanizmami władzy, gwarancji porządku społecznego. Widzimy jak istotne jest
powiązanie tych znaczeń we współczesnej kulturze polskiej.


W tym momencie godne przypomnienia są szkice Mircei Eliade pt: Szamanizm
i techniki ekstazy, w których znajdujemy opisy rytuałów i praktyk inicjacyjnych nazywanych w różnych częściach świata podobnie, np. cięcie lub otwarcie
a polegających zawsze na tym, że inicjowany musi przejść przez rodzaj celowo prowokowanej choroby lub przez sprowokowaną śmierć polegającą na pocięciu
i rozkawałkowaniu ciała, po to aby mógł być ponownie w trakcie rytuału przywrócony do życia jako ktoś odmłodzony i odnowiony. Cyt. Za Eliade: „...mamy tu do czynienia z ceremonią symbolizującą śmierć i zmartwychwstanie kandydata”(kandyd. na szamana).
I dalej Cyt. „Zauważmy wreszcie, że mit odnowienia przez pokawałkowanie, ugotowanie lub ogień nie przestał nawiedzać ludzi nawet poza duchowym horyzontem szamanizmu.
Medei udaje się doprowadzić do zamordowania Peliasa przez własne córki, przekonując je
że wskrzesi go i odmłodzi, jak to uczyniła z baranem. A kiedy Tantal zabija swego syna
i podaje go na uczcie bogów, ci wskrzeszają go przez ugotowanie w garnku; zabrakło mu tylko ramienia, które przez nieuwagę zjadła Demeter. Mit odmłodzenia przez pokawałkowanie i ugotowanie przekazywany był także w folklorze syberyjskim, środkowo-azjatyckim i europejskim, a rolę kowala(szamana) odgrywał wtedy Jezus Chrystus lub pewni święci”. Koniec cytatu.

Wracając do żródłosłowu OBRAZU, ruskie znaczenie to kształt, sposób, i później pod wpływem j. Polskiego obraz jako przedstawienie świętych pochodne słowa rosyjskie to: preobrazit/ to przeobrazić, obrazowanie to wykształcenie /wizerunku/, przy czym biezobraznyj znaczy potworny (przerażający)
Serbskie słowo obraz znaczy twarz, słowo obrazac znaczy wzór, słowo obrazit – kształtny, piękny.

Wyjaśnienie znaczenia słowa OBRAZ podane przez internetową encyklopedię onet.pl.wiem wskazuje na ważne zróżnicowanie jego sensu w różnych systemach religijnych:

Onet.pl.wiem:
„Obraz, wyobrażenie świętości jako ziemskiego przejawu jej nadnaturalnej mocy. Obraz odgrywa ważną rolę w wielu religiach. W niektórych zakłada się nawet tożsamość bóstwa
z obrazem, a judaizm, przestrzegając drugiego przykazania Dekalogu, czynienie wszelkich wyobrażeń Boga uznaje za przestępstwo religijne.

Tradycja judaistyczna została przejęta przez islam. Także szintoizm nie uznaje obrazów religijnych. Oddawaniu czci obrazom religijnym sprzeciwiał się Kościół rzymskokatolicki
w okresie soboru trydenckiego. Obrazy zajmują za to ważne miejsce w kulcie Kościoła prawosławnego. Są eksponowane i otaczane szacunkiem w religiach staroorientalnych, afrykańskich i hinduskich.”

Obraz religijny to m.in. Cyt; DEWOCYJNE PRZEDSTAWIENIE; w sztuce chrześcijańskiej popularny we Włoszech i Europie Północnej w późnym średniowieczu przeznaczony n i e dla szerokiego kręgu wiernych, lecz do modlitwy(dewocji) jednostek i małych grup, bractw religijnych i rodzin. Przedstawienie to uzupełniało liturgię od strony osobistej
oraz wywoływało u wiernych głębsze formy pobożności”.  Pojęcie dewocji
i dewocyjnego przedstawienia bardzo zmieniły sens we współczesności.


Z napięciem, istniejącym od bardzo dawna, wokół relacji bóstwa i obrazu jako jego reprezentacji wiąże się pojęcie OBRAZOBÓRSTWO, OBRAZOBÓRCA.

Onet.pl.wiem
„Obrazoburcy, prawosławny ruch racjonalistyczny opierający się na inspiracji protestanckiej (znany również pod nazwami: deistów czeskich, abrachamitów, kwakrów, hernhuterów,raskolników) powstał w latach czterdziestych XVIII w.
z inspiracji anonimowego duchownego z guberni charkowskiej.
... obrazoburcy zdecydowanie odrzucają wszelkie malowane lub rzeźbione wyobrażenie Boga czy Chrystusa(Jezusa), a skrajne ugrupowania nawet Pismo Święte. Twierdzą, że księga żywa w sposób naturalny potwierdza istnienie Boga i jego obecność w duszy. Zdaniem obrazoburców dusze są wieczne i uczestnicza w palingenezie(reinkarnacji). Grzech pierworodny nie istnieje. Niebo i Piekło mają wymiar duchowy. Nie będzie ani końca świata ani zmartwychwstania. Chrystus był jedynie człowiekiem-mistrzem a jego dzieje należy rozumieć alegorycznie, podobnie jak sens sakramentów, które nie mają żadnego znaczenia dla zbawienia..........
.......Idee obrazoburców znalazły wyraz w twórczości F. Dostojewskiego i L. Tołstoja,
niektóre wątki tej doktryny zostały rozwinięte przez L. Szestowa.”

I dalej:
„Obrazoburstwo, znane również pod nazwą ikonoklazmu, ruch rozwijający się w Bizancjum w VIII-IX w. Zwalczający oddawanie czci obrazomi figurom religijnym, pozostający
w scisłym związku z drugim przykazaniem, respektowanym w judaizmie:

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego co jest na ziemi nisko, ani tego co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służyć.

Przykazanie to zostało zmienione w Dekalogu przyjętym przez Kościół katolicki. Gdy pod wpływem misteriów hellenistycznych duchowni zaczęli ozdabiać miejsca zebrań wiernych malowidłami, obrazami i figurami, Kościół wschodni zdecydowanie sprzeciwił się takim praktykom co znalazło wsparcie w wydanym na początku VIII w. Przez cesarza Bizancjum zakazie adoracji obrazów.

Spór w tej kwestii toczył się w latach 726-842 i stał się jedną z przyczyn osłabienia więzi pomiędzy Kościołem wschodnim i rzymskim. Kościół rzymski zachował bowiem kult obrazów, podkreślając, że dotyczy on nie obrazów jako takich lecz osób na nich przedstawionych.

Zagadnienie obrazobórstwa odżyło w Kościele katolickim w okresie od XI do XIV w. gdy chrześcijańskie ruchy ubogich (orleańczycy, henrycjanie, chrześcijanie z Perigord, waldensi, katarzy i inni) odrzuciły m.in. kult obrazów i figur religijnych. Powrót do judaistycznej wersji drugiego przykazania i odstąpienie od kultu obrazów miały rówanież miejsce w okresie reformacji rozpoczętej w XVI w.


Widzimy jakie wahanie charakteryzuje stosunek Kościoła Katolickiego do roli i sensu obrazu. Ten wyniesiony z historii brak zdecydowania przetrwał do chwili obecnej.


Jeżeli zgodzimy się, że OBRAZOWANIE, tworzenie obrazów, może być wyrazem aktywnego, ofensywnego stosunku do świata i do pojęcia bóstwa, wyrazem dynamicznej koncepcji rzeczywistości, wyrazem nadziei, aktem zuchwałości i wiary, że każda jednostka na swój sposób uzupełnia i wzbogaca obraz świata, musimy zgodzić się na to, że niektóre nasze obrazo-twórcze poczynania mogą okazać się obraźliwe.

Nowy obraz jest propozycją, ofertą składaną przez jego twórcę. Może być przyjęty
lub odrzucony jako nieznany, inny, obcy i w związku z tym niechciany. Interesujące jest, że łacińskie słowo offerta posiada również znaczenie OFIARA, a ta wydaje się być powiązana
z celowym uderzaniem i ranieniem, aż do zadania ciosu ostatniego i sprowokowania śmierci. Tak więc wydaje się, że obrazowanie ma też aspekt OFIARY  w tym głębokim sensie
w jakim OFIARA składana w imię najwyższych ludzkich wartości jest symbolicznym obrazem relacji człowieka z tym, czego nie potrafimy inaczej przedstawić.

Wygląda na to, że początek kultury symbolicznej, która dała też podstawy istnienia sztuce, jak dziś ją rozumiemy, był tym momentem, w którym człowiek postanowił,
w trakcie obrzędów inicjacji i wtajemniczenia zastąpić rzeczywiste uderzanie, ranienie
i zabijanie, aktem iluzji, dziełem, tańcem, śpiewem i obrazem. Dla intensywności
i magicznej mocy rytuału jest niezmiernie ważne aby twórca/szaman za każdym razem wspinał się na wyżyny swoich możliwości, aby ryzykował wszystko dla wglądu
w naturę prawdy, osiągnięcia tego co najcennejsze, duchowej przemiany.

Historia sztuki religijnej i późniejszej świeckiej to nieprzerwane pasmo aktów obrazy, które
z wielkim wysiłkiem asymilowano, poszukując obrazów godnych powszechnej akceptacji. 

Na koniec dwa cytaty:

„Pytałeś mnie, co bym czynił, a czego bym nie czynił. Powiem ci więc, co będę czynił,
a czego nie będę czynił bez względu na to, czy będzie się zwało domem, ojczyzną czy kościołem; będę się starał wyrazić siebie w życiu i sztuce tak nieskrępowanie, jak tylko potrafię, i tak całkowicie, jak tylko zdołam”.
James Joyce – Portret artysty z czasów młodości.

I drugi:
za onet.pl.wiem; ”Sotades z Maronei(IIIw. p.n.e.), poeta grecki, przedstawiciel nurtu poezji sprośnej(kinajdologicznej). Przebywał na dworze Seleukosa II w Antiochii
i Ptolemeusza II w Aleksandrii. W swojej twórczości, pełnej cynicznych dowcipów,
nie oszczędzał władców. Obrażony Ptolemeusz uwięził poetę, któremu udało się uciec
z więzienia. Ponownie ujęty nie zdołał uratować życia, został zamknięty w ołowianej skrzyni
i utopiony w morzu. Z utworów Sotadesa zachowało się 6 fragmentów”.


Tekst napisany jako głos w dyskusji pt: Czy sztuka może obrażać?
Dyskusję zorganizowała Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu
w ramach VI Dolnośląskiego Festiwalu Nauki 14.09.2003

Dokumentacja